Twardość stali zależy od jej składu chemicznego i
zastosowanej obróbki cieplnej. Spośród składników stali zasadniczy wpływ ma tu
węgiel; pozostałe składniki odgrywają tylko niejako dodatkową rolę. Wpływ ich
ujawnia się silniej lub słabiej, lecz tylko pośrednio, przez oddziaływanie na
hartowność stali; zależy zatem od ich charakteru, rodzaju obróbki cieplnej,
jakiej stal podlega, oraz od wielkości hartowanego przekroju.
Producenta narzędzi interesuje twardość stali w stanie
dostawy, twardość po hartowaniu oraz twardość gotowego narzędzia, tj. po
odpuszczeniu. Z zasady stale narzędziowe dostarcza się w stanie zmiękczonym,
tj. po wyżarzaniu mającym na celu zwiększenie ich obrabialności przez
zmniejszenie twardości. Jak widać, wyżarzanie zmiękczające daje rezultaty
bardzo wyraźne i tym większe, im większa jest zawartość węgla. Dla stali
stopowych, wobec ich różnorodności, wykresu takiego sporządzić nie można. W
każdym razie twardości ich w jednym i drugim stanie są na ogół wyższe aniżeli
twardości, jakie wykazują stale węglowe.
Twardość (mierzona w skali C Rockwella) wzrasta szybko do
zawartości ok. 0,55% C; powyżej tej zawartości przyrost twardości jest coraz
słabszy, a w sialach nadeutektoidalnych niemal zupełnie ustaje. Tłumaczy się to
częściowo tym, że poczynając od ok. 0,6% C występuje w martenzycie miękki
austenit szczątkowy, którego ilość zwiększa się ze wzrostem zawartości węgla,
częściowo zaś tym, że w stalach zawierających więcej niż ok. 0,8% C zawartość
węgla w martenzycie jest mniej więcej jednakowa, ponieważ wszystkie te stale
hartuje się przy tej samej temperaturze. Stosowanie stali o zawartościach węgla
dochodzących do 1,35% nie jest zatem uzasadnione ich specjalnie dużą
twardością, lecz tym, że ze wzrostem zawartości węgla w stali, wzrasta jej
odporność na ścieranie.
Ewentualne próby zwiększenia twardości stali czy to przez
podwyższenie temperatury hartowania, czy za pomocą dodatków stopowych, skazane
są na niepowodzenie. Wzrost temperatury hartowania stali węglowych ponad obszar
zwiększyłby wprawdzie ilość węgla w martenzycie, równocześnie jednak
spowodowałby przyrost ilości austenitu szczątkowego, co wobec małej jego
twardości wywołałoby wyraźny spadek twardości stali.
Podobnie ma się sprawa z dodatkami stopowymi. Większość
dodatków stopowych obniża temperaturę początku przemiany martenzytycznej, a tym
samym sprzyja pozostawaniu większych ilości nierozłożonego austenitu po
hartowaniu. Zgodnie z tym obserwuje się często że stałe stopowe wykazują w
stanie hartowanym mniejszą twardość niż stale węglowe o tej samej zawartości
węgla. Odnosi się to zwłaszcza do stali zawierających chrom, mangan i nikiel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz